Wakacje z dzieckiem
lipca 02, 2019
36
dziecko
,
mama i dziecko
,
podróż z dzieckiem
,
rodzic
,
wakacje z dzieckiem
,
wakacje z dziećmi
,
wczasy rodzinne
,
wczasy z dziećmi
Wakacje z dzieckiem- jak je dobrze zorganizować
Sezon wakacyjny uznaję za otwarty! Pewnie niektórzy z Was właśnie planują swoje rodzinne wakacje, są w ich trakcie lub tak jak my rozpakowują już walizki. Wakacje to cudowny czas, wytchnienie od codziennych obowiązków i skupienie się na rodzinie. My zazwyczaj całkowicie zmieniamy otoczenie, na chwilę opuszczamy nasze codzienne życie i przenosimy się do innego miejsca. Wtedy wtapiamy się w inne środowisko, klimat i ładujemy akumulatory, sycimy oczy pięknymi widokami, smakujemy nowych potraw, obserwujemy jak żyją inni ludzie, w innym kraju...Takie są właśnie nasze wymarzone wczasy rodzinne!
Jakiś czas temu pisałam o zagranicznych wakacjach z dzieckiem. Wtedy skupiałam się na tym jak przygotować się do lotu samolotem. Tym razem wybraliśmy inny środek lokomocji i postanowiliśmy pokonać ok. 1200 km samochodem. I tutaj sprawdziło się znane przysłowie: "Dla chcącego nic trudnego!":) Oczywiście wymagało to od nas odpowiedniego przygotowania i przeanalizowania różnych możliwości.
Przyznam się, że mieliśmy jakieś obawy, ale dokładne zaplanowanie wakacji dało nam poczucie bezpieczeństwa i luzu zarazem. To na co mieliśmy wpływ zaplanowaliśmy z domu a resztę pozostawiliśmy przypadkowi. W końcu wakacje z dziećmi mają to do siebie, że zaskakują, wzbudzają emocje i dostarczają niezapomnianych wrażeń. Teraz, gdy mamy już za sobą naszą pierwszą tak długą podróż samochodem jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia i mogę się z Wami podzielić naszymi spostrzeżeniami. Naszym krajem docelowym stały się Włochy a podróżowaliśmy z 2,5 rocznym dzieckiem.
Jak zaplanować wakacje zagraniczne z małym dzieckiem?
Jak to mamy w zwyczaju tak i tym razem sami zabraliśmy się za zorganizowanie naszych wakacji od początku do końca. Lista zadań do wykonania była dość długa dlatego podzieliliśmy się obowiązkami, by w miarę sprawnie przygotować się do naszych wymarzonych wakacji.
Część rzeczy była typowo "męska" dlatego wybór był prosty kto się nimi zajmie a i ja nie narzekałam na brak zadań. Jeżeli natomiast wcześniej zaczniecie planować to poszczególne obowiązki rozłożą Wam się w czasie i nawet nie odczujecie zbytniego obciążenia w związku z planowanymi wakacjami.
Na pewno trzeba zacząć od rozmowy na temat planowanych wakacji i oczekiwań w związku z nimi. Wtedy też krystalizują się zadania do wykonania, które najlepiej spisać na kartce i realizować krok po kroku. Zaczynamy od wyboru miejsca docelowego i terminu wakacji. Jak już wspominałam zawsze planujemy wakacje z dzieckiem poza ścisłym sezonem, dzięki temu unikamy tłumu turystów, upałów i sztucznie zawyżanych cen za tą samą jak nie gorszą jakość usług.
Jak przygotować się do długiej podróży samochodem ?
Dokumenty
Mowa tu przede wszystkim o dowodzie osobistym lub paszporcie. Zawsze wyjeżdżając na rodzinne wakacje zagraniczne wyrabiam także dla mojej rodziny karty EKUZ. Nie potrzebuję do tego upoważnienia. Wniosek wypełniam w oddziale NFZ, wpisuję potrzebne dane ( z dowodu osobistego osoby, dla której wyrabiam kartę) i gotowe karty odbieram po kilku minutach poświadczając swoim dowodem osobistym.
Przygotowanie samochodu do drogi
Przed planowaniem długiej podróży samochodem warto zrobić mu przegląd w warsztacie samochodowym. Jeżeli dbacie o swój samochód to pewnie poza uzupełnieniem niezbędnych płynów nie będzie wiele do robienia ale jest to bardzo istotne dla poczucia bezpieczeństwa w podróży. Trzeba także upewnić się czy macie ważny przegląd i ubezpieczenie. Zajrzyjcie do apteczek i sprawdźcie czy macie w aucie ważną gaśnicę, trójkąt, kamizelkę, zapas żarówek i to chyba wystarczy.
Pakowanie
Jak już kiedyś pisałam pakowanie to nie jest moja ulubiona czynność ale tym razem nie było tak źle. Świadomość, że podróżujemy własnym samochodem stwarzała więcej możliwości i nie ograniczała nas tak bardzo w ilości możliwych do zabrania rzeczy. Teraz nie wiem czy to plus czy minus :D Bagażnik został wypełniony po brzegi ale za to nic nam nie zabrakło! Oprócz ubrań i kosmetyków mogliśmy zabrać niezbędne gadżety na plaże takie jak parasol, namiot, koc, zabawki do piasku itp. Nie mieliśmy żadnych ograniczeń wagowych, jedynym ograniczeniem był zdrowy rozsądek:)
Oprócz wspomnianych rzeczy zawsze zabieramy także trochę jedzenie na start zanim zrobimy na miejscu pierwsze zakupy. Jest to zazwyczaj suchy prowiant, który zużywamy na śniadania i kolację. Do tego standardowo: herbata, kawa, cukier itp. Wszystko zależy od standardów panujących w danym kraju.
Na Węgrzech kuchnia była tak dobrze wyposażona że tego typu rzeczy przywieźliśmy nienaruszone z powrotem do domu, a dodatkowo w lodówce czekała butelka lokalnego wina. Podobnie było w Grecji. We Włoszech natomiast należy to do rzadkości i warto mieć je ze sobą jeżeli nie chcemy od razu jechać do sklepu. Tym razem przygotowałam też obiad na pierwszy dzień i po przyjeździe na miejsce stwierdziliśmy, że był to bardzo dobry pomysł. Zmęczeni po podróży zjedliśmy naszego "gotowca" wzięliśmy prysznic i już mogliśmy zwiedzać okolicę.
To co bardzo istotne pakując się na wakacje z dzieckiem to apteczka. Nam na szczęście nie była zbytnio potrzebna ale podróżując z dzieckiem warto być przygotowanym na różne ewentualności. O tym co spakować do apteczki pisałam już w poście wakacje zagraniczne z małym dzieckiem.
Zaplanowanie trasy
Planując wakacyjną podróż samochodem warto dokładnie zaplanować trasę. Na szczęście są aplikacje, które w tym pomagają. Zazwyczaj jest kilka opcji do wyboru. Nie zawsze najkrótsza trasa będzie najlepsza. My wybraliśmy tą, którą już częściowo znaliśmy. W zależności od tego przez jakie kraje będziecie jechać musicie dowiedzieć się jakie są opłaty za przejazd autostradą i gdzie będziecie mogli je uiścić. Dla nas bardzo istotne było zaplanowanie ewentualnych postoi- podróżowaliśmy z dzieckiem, które co prawda sygnalizuje już swoje potrzeby ale nie zawsze potrafi poczekać na ich spełnienie:) Mąż dokładnie przeanalizował nasze postoje i określił przybliżony czas dotarcia do nich.
Pieniądze
Podróżując przez wiele krajów musimy być przygotowani na różne wydatki na autostradzie. Nie wszystko jesteśmy w stanie zabrać ze sobą a pyszna kawa kupiona na stacji smakuje lepiej niż ta wieziona przez kilka godzin w termosie. Poza tym na większości stacji korzystanie z toalety jest płatne. Międzynarodową walutą jest euro, ale jeżeli planujecie dłuższy postój i wydatki w kraju, w którym dominuje inna waluta warto wcześniej wymienić trochę gotówki. Oczywiście na miejscu zazwyczaj można zapłacić kartą lub skorzystać z bankomatu, ale musicie liczyć się z opłatami w związku z przewalutowaniem.
Podróż
Wielogodzinna podróż samochodem bywa mecząca dla dorosłego a co dopiero dla dziecka. Jadąc na nasze rodzinne wczasy nie zależało nam na jak najszybszym dotarciu do celu, priorytetem była natomiast komfortowa i miła podróż. Wyjechaliśmy wczesnym rankiem tak by nasz synek mógł kontynuować w samochodzie sen nocny. Mieliśmy kilka godzin zanim zrobi się gorąco. Mniej więcej co dwie godziny robiliśmy postoje lub gdy zaistniała taka potrzeba to zatrzymywaliśmy się częściej.
Na postoje wybieraliśmy miejsca z ławeczkami, toaletą i jeżeli tylko było to możliwe z placem zabaw lub kawałkiem trawki do pobiegania. Zatrzymywaliśmy się na 20-30 minut i gdy już czuliśmy, że jesteśmy gotowi ruszaliśmy dalej. Mieliśmy swój prowiant na drogę: kanapki, warzywa i owoce, batoniki energetyczne z dobrym składem i oczywiście wodę. Na kawę zatrzymywaliśmy się na stacji benzynowej.
Całe nasze wyżywienie i picie było transportowane w lodówce samochodowej dzięki czemu nawet kilkugodzinna podróż nie odbiła się zbytnio na ich jakości.
Jadąc do Włoch wiedzieliśmy, że mamy przed sobą 12 h jazdy samochodem- nie licząc postoi. Dlatego też postanowiliśmy podzielić trasę mniej więcej na pół i zrobić postój a po przespanej nocy, prysznicu i śniadaniu ruszyć dalej. Dzięki temu podróż nie była aż tak uciążliwa i męcząca. Noclegu w połowie naszej trasy szukaliśmy dopiero po dotarciu do wybranego przez nas miasta. Mogliśmy sobie na to pozwolić ponieważ nie był to szczyt sezonu i wiele hoteli miało wolne miejsca. Dodatkowo można znaleźć bardzo dobre oferty w promocyjnych cenach- zwłaszcza wtedy gdy rozpoczęła się już doba hotelowa. Do wyszukiwania noclegów służyła nam znana aplikacja, dzięki której bez problemu znaleźliśmy to czego szukaliśmy.
Myślę, że jak dobrze przygotujecie się do podróży to z przyjemnością pokonacie wiele kilometrów by w efekcie dotrzeć do celu. My już wiemy, że podróżowanie z dzieckiem może być fajne!
Źródło zdjęcia nr 1: <a href="https://pl.freepik.com/darmowe-zdjecie-wektory/samochod">Samochód zdjęcie utworzone przez freepik - pl.freepik.com</a>
Źródło zdjęcia nr 2: <a href="https://pl.freepik.com/darmowe-zdjecie-wektory/kawa">Kawa zdjęcie utworzone przez freepik - pl.freepik.com</a>
Wydaje się to strasznie stresujące. Rodzice to jednak superbohaterowie :)
OdpowiedzUsuńMoże na początku jest stres ale jak sobie wszystko przemyślisz i zaplanujesz z wyprzedzeniem to potem już jest "sielanka":)
UsuńJak każkażdą podróż i tę z dzieckiem trzeba dobrze zaplanować.
OdpowiedzUsuńPodróż z dzieckiem zwłaszcza wymaga dobrego planu:D Pozdrawiam
UsuńPrzerabiałam to, jeśli chodzi o podróż po Polsce to wygodny jest pociąg, ale do Włoch to nie przejdzie, dlatego lecieliśmy na Sycylię samolotem, podobnie jak do Apulii:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie planujemy wycieczkę pociągiem. Co do Włoch początkowo miał być samolot i Sycylia a skończyło się na samochodzie i Wenecji. Koniec końców jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeszcze nie raz wrócimy do Włoch ale pewnie już samolotem:)
UsuńBardzO treściwy i rzetelny artykuł. Widać, że już nie jedną podróż macie za sobą ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję troszkę już za nami ale mam nadzieje, że dużo więcej podróży na nas jeszcze czeka. Pozdrawiam
UsuńMoja córeczka ma teraz 11 miesięcy. Najgorsza jest dla mnie jazda i podróż samochodem. Nawet 30 minut w aucie to katorga. Chyba wole już samolot. Za 18 dni lecimy na Kubę, tam sporo jazdy starym, klimatycznym autem. Oczywiście bez fotelika bo takich tam nie ma. Sama jestem ciekawa jak to wszystko wypadnie.
OdpowiedzUsuńTo czeka Was dużo atrakcji - ale najważniejsze jest całą rodziną przeżywać takie cudowne, wakacyjne chwile:)
UsuńWyjeżdżamy z Julciem od "zawsze" i w pakowanie, podróżowanie, cudne spędzanie czasu jesteśmy już wprawieni :)
OdpowiedzUsuńTo cudowny czas:) Tylko żeby te dzieci tak szybko nie dorastały:)
UsuńSuper sprawa, pokazać dzieciakowi nowe miejsca. Na pewno samo przygotowanie wymaga dużego zaangażowania i planu i powoduje stres ale samo zwiedzanie i późniejsze wspomnienia są bezcenne ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie - bilans i tak wychodzi na plus:)
UsuńHehe my obecnie podróżujemy z 7-latką i 2,5 rocznymi bliźniakami. W tym roku Szwajcaria Saksońska, Słowenia, Chorwacja i Węgry :-) Podróżowanie z dziećmi jest jak najbardziej możliwe. Wymaga to jedynie planowania strategicznego w połączeniu z poziomem olimpijskim zarówno wewnętrznej, jak i fizycznej siły ;-)
OdpowiedzUsuńCzyli rodzice dadzą radę:) Super- gratuluje wyzwań:)
UsuńPo raz pierwszy samochodem w trasę ponad 500 km wyjechaliśmy z synem, gdy nie miał jeszcze roku. Było to na początku tego wieku, więc o wielu obecnie używanych "ułatwiaczach" podróży mogłam zapomnieć. Okazało się że nie taki diabeł straszny. Dzieci bezbłędnie wyczuwają stres u rodziców, więc im bardziej się nakręcamy tym pewniejsze, że będą problemy. Dlatego warto pozwolić sobie na trochę luzu, wszak to wakacje :)
OdpowiedzUsuńTylko nam dziecka brakuje do takich wakacji :D
OdpowiedzUsuńHehe...ale wiedza już jest:)
UsuńNie jeździłam na urlopy z dziećmi. Zostawiałam je u babci na wsi.
OdpowiedzUsuńTam miały wszystko.
Ja miałam na tyle stresującą pracę, że dodatkowego stressu nie potrzebowałam.
A jak dorosły, podróżują same.
Natomiast fajne Twoje uwagi i rady dla podróżujących rodziców.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
My jeszcze nie dojrzeliśmy do tego by podróżować bez synka...narazie cenimy sobie wspólne, rodzinne wakacje. Pozdrawiam:)
UsuńTwoje rady przydadzą się na pewno rodzicom, czasem można czegoś zapomnieć, przygotowujac się do wakacji z dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńDlatego lubię podróżować samochodem bo mogę zabrać więcej rzeczy:D
Usuńwiadomo, wszystkiego zaplanować się nie da, zawsze może się pojawić jakieś zaskoczenie, ale grunt to być dobrze przygotowanym :-)
OdpowiedzUsuńO tak grunt to dobry i przemyślany plan. Chociaż z dzieciakami zawsze jest jakaś niespodzianka! Pozdarwiam:)
UsuńMuszę przyznać, że nie znoszę dlugich podróży samolotem, dlatego, gdy wybieramy się za granicę wybieramy samolot. Ponadto dzieciaki mają chorobę lokomocyjną, na którą nie zbyt dobrze działają lekarstwa :(
OdpowiedzUsuńMy póki co podróżujemy we dwójkę i bardzo nam z tym dobrze. Ale jeśli kiedyś zdecydujemy się na dziecko, to od początku będziemy je wdrażać do dłuższych i krótszych wyjazdów.
OdpowiedzUsuńWspólne rodzinne wyjazdy wakacyjne to niezapomniane przezycia!
UsuńTemat podróży samochodowych z dziećmi jest mi kompletnie obcy, ale szanuję za odwagę ruszenia w tak długą trasę całą rodziną i za pokazywanie dzieciom świata, to super sprawa ☺
OdpowiedzUsuńO tak to niezapomniane momenty. Pozdrawiam:)
UsuńTemat podróży samochodowych z dzieckiem jest mi doskonale znany, choć moja córka w tej chwili ma już 12 lat. W poprzednich dwóch latach podróżowaliśmy samochodem do Bułgarii i Albanii z Gdańska, więc mieliśmy do pokonania około 2,5 tys. km za każdym razem. Niestety ze względu na córkę nie mogliśmy sobie pozwolić na wyjazd poza sezonem, więc czasami mieliśmy po drodze z góry zarezerwowane noclegi, ale zdarzyło się też, że szukaliśmy ich na trasie. I jeden i drugi sposób jest dobry w zależności od sytuacji :) Warto też się zorientować, na co możemy liczyć na trasie. Poza Polską rzadko na stacjach było coś więcej niż słodycze i kawa, więc trzeba być na to przygotowanym. A jeśli przejeżdżamy lub jedziemy do kraju, który nie jest w UE (a na Bałkanach parę takich jest), to trzeba też się upewnićw banku, że nasze karty będą tam działać ;)
OdpowiedzUsuńJest wiele rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę. Grunt to dobry plan a reszta wyjdzie "na żywo" bo z dziećmi nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Pozdrawiam i troszkę zazdroszczę takich odległych wojaży:)
UsuńDo podróżowania z dzieckiem trzeba się dobrze przygotować i spróbować jak najwięcej rzeczy przewidzieć. Twoje wskazówki na pewno przydadzą się tym, którzy tę przygodę dopiero rozpoczynają i nie wiedzą, co dokładnie robić, żeby wszyscy byli zadowoleni.
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńOstatnio właśnie byłem z koleżanką i jej dziećmi na wakacjach. Jakoś się udało i nie było źle z organizacją :)
OdpowiedzUsuńTo super!
Usuń