Szycie dla dzieci- sowa
czerwca 15, 2020
23
diy
,
hobby mamy
,
maskotka sowa
,
pasje mamy
,
ręcznie robione
,
rękodzieło
,
sowa
,
sowa pluszak
,
sówka
,
szycie
,
wykroje
,
zabawki szyte z materiału
Maskotki szyte z materiału- sowa
Cała rodzina sówek zaprasza na nowy wpis. Jak uszyć takie słodkie maskotki dowiecie się już za moment. A teraz krótko o historii tych pluszaków. Sówki powstały jako nagrody w konkursie dla moich wychowanków. Chciałam im dać coś oryginalnego i niepowtarzalnego.
W dzisiejszych czasach, gdy dzieci mają tak wiele naprawdę ciężko im zaimponować ale na widok takiej sówki maślane oczy robią nawet zatwardziali trzecioklasiści:) Aż miło patrzeć jak się cieszą i doceniają taką nagrodę, która nie jest interaktywna i nie da się jej podłączyć do komputera! Czyli da się zaimponować dziecku ale kosztowało mnie to kilka zarwanych wieczorów. Jednak było warto, ja robiłam to co lubię a dzieci dostały nagrody, które sprawiły im radość. A jak wiecie radość dziecka jest zaraźliwa dla otoczenia:)
Jak uszyć pluszaka sowę?
Najpierw pomysł, później dobór materiałów, wykrój i do szycia. Tak to jest u mnie. A że mam pełną szafkę materiałów to nie było trudno spełnić przynajmniej ten punkt. Szyjąc zabawki z materiału możecie wykorzystać także niepotrzebne już ubrania, byleby były wykonane z niezbyt rozciągliwego materiału. Nowe tkaniny trzeba poddać dekatyzacji. A te już używane warto wcześniej wyprać i wyprasować. Szablon sowy narysowałam sobie "od ręki" pewnie są jakieś na internecie jeżeli nie potraficie rysować, chociaż narysowanie takiej sowy nie jest takie trudne - spróbujcie a się przekonacie. Tak naprawdę potrzebne są dwa szablony- jeden w całości a drugi pocięty na elementy: skrzydła, oczy i dziób.
Co będziemy potrzebować do uszycia sówki?
- szablon sowy,
- materiały,
- filc na oczy i dziób,
- wypełnienie ( kulka silikonowa)
- maszyna do szycia,
- nici,
- nożyczki,
- szpilki,
- biała kredka ,
- tasiemka ( jako uchwyt dla małych sówek)
A teraz krok po kroku jak uszyć maskotkę- sowę?
Przygotowujemy szablon i wycinamy elementy sowy z materiału
Tak jak pisałam- narysowałam sowę od ręki na kartce a 4 i powycinałam wszystkie potrzebne kształty- sylwetka, skrzydła, oczy i dziób. Następnie przykładałam poszczególne elementy wykroju do materiału i obrysowywałam je białą kredką na lewej stronie materiału. Tu można sobie pomóc przyczepiając wykrój do materiału szpilkami. W konsekwencji otrzymamy : 2 sylwetka sowy, 2 x skrzydło ( tu zwróćcie uwagę, że jest lewe i prawe skrzydło ), 1 x dziób, 2 x oko -duże, białe koło i 2 x oko - małe, czarne kółko.
Przyszycie zewnętrznych elementów
Teraz zajmujemy się przodem sowy. Przykładamy oczy, dziób i skrzydła tam gdzie mają być i mocujemy je szpilkami. Następnie przyszywamy je na maszynie. Mamy tu kilka kolorów- oczywiście można za każdym razem dopasowywać kolor do materiału ale takim uniwersalnym kolorem jest biel i białą nitką możecie przyszyć wszystko oprócz czarnych gałek- ja przyszyłam je ręcznie, żeby nie musieć zmieniać nitki w maszynie.
Zszywanie sylwetki sowy
Na przód sowy z przyszytymi wszystkimi elementami kładziemy drugi wykrój sylwetki tak by oba elementy stykały się ze sobą prawymi stronami. Tutaj też należy przymocować tasiemkę między uszami sowy i schować ją do środka między dwa wykroje. Całość mocujemy szpilkami po brzegu i zszywamy ze sobą. Pamiętajcie o zostawieniu otworu na wywinięcie sowy na prawą stronę . Ja ten otwór zaplanowałam pomiędzy skrzydłem a uchem.
Wypełnianie maskotki i zszycie ręczne
Zszytą sowę wywracamy na prawą stronę, wypełniamy kulką silikonową
( najpierw uszy, żeby były sztywne) i zszywamy ręcznie pozostały otwór.
Gotowe! Prawda, że łatwe. A teraz jak chcecie uszyć całą rodzinkę ze zdjęcia powtórzcie wszystkie kroki jeszcze 5 razy:)
Bardzo fajne sowy :) U Ciebie zawsze jest pelno pomyslow i inspiracji! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Bardzo miło mi czytać taki komentarz. Zapraszam ponownie:)
UsuńPiękne sowy, a wskazówki tak jasne, że każdy powinien sobie poradzić z uszyciem ich!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miły wpis:)
UsuńAle fajne te sówki :). Lubię takie własnoręcznie robione zabawki dawać w prezencie, bo wydaje mi się, że mają większą wartość sentymentalną niż po prostu pluszak kupiony w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńSkoro sówki zapraszają na wpis, to ja nie mogę odmówić! 😍 Kocham sówki i mam całą masę gadżetów z sówkami, świeczek, figurek itd. 😀 Twoje są przeurocze i chętnie powiększyłaby swoją kolekcje rownież o takie cuda! ❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za miłe odwiedziny:)
Usuńświetnie wyglądają te sówki, szkoda, że ja nie mam zacięcia do takich prac :<
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje pasje, koniki:)
UsuńBardzo ładne zabawki, ja dorastałem w latach siedemdziesiątych i miałem sporo szytych w domu zabawek, innych prawie nie było. Pamiętam pieska z resztek poduszki.
OdpowiedzUsuńNo właśnie jesteś dowodem na to że takie ręcznie robione zabawki zapadają w pamięć na długie lata:)
UsuńSą przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję talentu i umiejętności. :)
Dziękuję:)
UsuńRewelacyjne sówki. Są słodkie, poza tym gratuluję umiejętności. Sama nigdy nie byłam mistrzynią szycia, jednak w ostatnim czasie bawimy się z córką w takie domowe robótki i może zdecydujemy się również na zrobienie takich właśnie sówek, szczególnie, ze instrukcja nie wydaje się być taka trudna. Przynamniej w teorii ;)
OdpowiedzUsuńLubię motyw sowy.Córka obecnie ma sporego pluszaka w kształcie sowy. Kiedys jak była młodsza, miała również naklejki z tym motywem ( potem postanowiłam jednak zmienić nieco wystrój pokoju oraz przemalowaliśmy te naklejki).
Dziękuję za ciepłe słowa. Wspólne robótki to musi być świetna zabawa i piękny czas dziecka z matką. Mam nadzieję, że spróbujecie się zmierzyć z sówkami i nawet gdy nie wyjdzie tak jak na zdjęciu to będzie to super przygoda:) Pozdrawiam!
UsuńFantastyczny pomysł! :) Piękne sowy!
OdpowiedzUsuńPodziwiam umiejętności :) Pięknie CI wyszły te maskotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczniusie są! Moja starsza córka uwielbia takie szycie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dzieci to najlepsza inspiracja do działania:) Pozdrawiam:)
UsuńJak byłam dzieckiem to robiłam podobne, super
OdpowiedzUsuńSuper! Mi ta pasja pozostała do teraz:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń