Kompoty z truskawek
Sezon na truskawki trwa:) Już Wam mówiłam, że uwielbiamy truskawki? Dlatego staram się zamknąć ich smak i aromat w słoikach i przechować go do zimy. Oczywiście zajadamy się też świeżymi truskawkami i ciągle nie mamy ich dość. A podejrzewam, że kolejna w drodze do korony będzie malina. Robiłam już dżem truskawkowy oraz domowe lody truskawkowe bez laktozy. Ale ciągle mi mało i postanowiłam zrobić kompoty. Są bardzo szybkie w przygotowaniu a oprócz pysznego napoju zawierają owoce, które w zimie będzie można dodać do racuchów czy owsianki.
Przepis na kompot truskawkowy na zimę
Z podanych proporcji otrzymacie 8 słoików 0,9 l. Możecie przerobić więcej owoców na raz ale dla mnie to taka ilość do zrobienia na koniec dnia:) Oczywiście wybieramy zdrowe i słodkie truskawki. Możecie dodać więcej cukru gdy lubicie bardzo słodkie kompoty lub gdy Wasze truskawki są kwaśne. Co do wody ja używam takiej prosto z kranu bo i tak ją gotuję. Gotowe kompoty wymagają pasteryzacji. Ja w tym roku używam w tym celu piekarnika bo jest łatwiej i szybciej. Można oczywiście pasteryzować tradycyjnie w garnku. W tym celu wkładamy słoiki do garnka wyłożonego ściereczką, zalewamy wodą tak mniej więcej do 3/4 wysokości słoika i gotujemy na średniej mocy palnika przez około 20 minut od czasu zagotowania się wody.
Składniki:
- 2 kg truskawek
- cukier
- woda
Przygotowanie:
Truskawki płuczemy na sicie i obrywamy szypułki. Czyste owoce przekładamy do wyparzonych wrzątkiem słoików.
Do każdego słoika wkładam około 250 gram truskawek. Dodaję 2-3 łyżki cukru a następnie zalewam wrzątkiem pod samą szyjkę. Zakręcam i z użyciem ściereczki obracam słoik do góry i w dół by woda wymieszała się z cukrem.
Teraz pozostała już tylko pasteryzacja. Piekarnik nagrzewam do temperatury 120 stopni, przekładam do niego kompoty i pasteryzuję w ten sposób około 20 minut. Po tym czasie wyciągam słoiki i układam je pokrywką do dołu na drewnianej desce wyłożonej ścierką. Pozostawiam do wystygnięcia.
Gdy kompoty wystygną są już gotowe.
Smacznego!
Nie ma to jak zimą zjeść ciepły sycący obiad i popić go domowym kompotem z truskawek <3
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńKompoty to smaki dzieciństwa, a truskawkowy jest najlepszy
OdpowiedzUsuńDo tego co dobre się wraca- nie tylko myślami:)
Usuńja kompoty preferuję latem, ale na zimę to też super opcja <3
OdpowiedzUsuńU nas latem rządzi lemoniada:)
UsuńMój ukochany kompot! Pamiętam jak w dzieciństwie, właśnie zimą, pijaliśmy te zamknięte w słoikach smaki lata:)
OdpowiedzUsuńTaki kompot w zimie, to jak powrót lata na chwilę :) Pyszne :)
OdpowiedzUsuńKompot jak u babci!
OdpowiedzUsuńNa zimę jak znalazł.
Dokładnie! Pozdrawiam:)
UsuńKompot to smak dzieciństwa. Ja jednak dziś z nich rezygnuję ze względu na spora ilość cukru
OdpowiedzUsuńJa co roku dodaję to mniej bo nasze preferencje też się zmieniają. Niestety kompletnie bez cukru się nie da :/
UsuńNo właśnie niestety nie. Cukier musi być. Ale jak byłam mała mamusia zawsze robiła mnóstwo przetworów w tym kompotów. Niezapomniany smak..
UsuńJak ja lubie takie kompoty, przypominaja mi dziecinstwo :)
OdpowiedzUsuń