Borówkowa chmurka- ciasto z bezą
Borówkowa chmurka to taka moja odpowiedź na malinową chmurkę. Lato obfituje u nas w borówki amerykańskie więc zrodził się pomysł na ciasto z ich udziałem. A że w przepisie jest także beza to dla moich domowników deser idealny. To ciasto ma coś w sobie mimo kilku warstw jest lekkie i delikatne. Mocno owocowa galaretka przełamuje jego słodycz i daje cudowne doznania smakowe.
Wykonanie tego ciasta zajmuje trochę czasu ale ja rozkładam sobie poszczególne elementy na etapy i w konsekwencji ciasto powstaje przy okazji:) Bezę piekę dzień wcześniej ale muszę jej dobrze strzec, żeby przetrwała zanim pochłoną ją jej fani:)
Spód stanowi ciasto kruche, które wykonuję na mące orkiszowej ale w standardzie jest mąka pszenna. Do wyboru wedle upodobań żywieniowych. Jeżeli chodzi o użyte owoce to też możecie poszaleć i użyć swoich ulubionych.
Przepis na ciasto z bezą
Tak jak zwykłam to robić podzielę przepis na poszczególne elementy ciasta: spód, galaretka z owocami, masa i beza. Ja zaczynam od wykonania bezy dzień wcześniej a później już idę po kolei spód, galaretka i masa. Ciasto jest bardzo efektowne i jeszcze nie znalazł się taki, któremu by nie smakowało.
Spód (ciasto kruche)
Składniki:
- 150 gram mąki,
- 100 gram masła,
- 2 łyżki cukru pudru,
- 1 żółtko,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na ciasto łączymy ze sobą i zagniatamy w miarę sprawnie by zbytnio się nie ogrzało. Dlatego też używam masło wyciągnięte prosto z lodówki kroję je nożem na małe kawałki łączę z pozostałymi składnikami. Z ciasta formujemy kulę, owijamy ją folią spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki. W tym czasie przygotowujemy formę do pieczenia. Ja użyłam tortownicy o średnicy około 24 cm. Wyłożyłam ją papierem do pieczenia a boki posmarowałam tłuszczem.
Gdy minie ustalony czas ciasto wyjmujemy z lodówki. Możemy je rozwałkować lub rozetrzeć na spodzie tortownicy i ręką wylepić jej dno. Nakłuwamy widelcem w kilku miejscach i pieczemy 15-20 minut w temperaturze 180 stopni ( góra- dół). Żeby się upewnić, że ciasto jest upieczone nakłuwamy je wykałaczką. Gdy jest sucha po wbiciu w ciasto to oznacza koniec pieczenia. Ciasto wyciągamy z piekarnika i zostawiamy w foremce do wystygnięcia.
Galaretka z owocami
Składniki:
- 3 galaretki czerwone,
- 500 gram owoców,
Przygotowanie:
Galaretki rozpuszczamy w 3 szklankach wrzątku. Dokładnie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się proszku. Zostawiamy do wystygnięcia. Do gęstniejącej już galaretki dodajemy owoce a następnie całość wykładamy na wcześniej upieczony i zimny już spód w formie do pieczenia.
Galaretka w momencie wykładania na ciasto powinna być już nieco stężała (nie lejąca jak woda ). Żeby przyspieszyć jej gęstnienie zanim wyłożycie ją na ciasto można włożyć na kilka minut naczynie z galaretką do zamrażalnika. Ciasto z galaretką wkładamy do lodówki.
Krem
Składniki:
- 400 ml śmietany 30 %,
- 250 gram serka mascarpone,
- 2 łyżki cukru pudru,
- 2 łyżeczki żelatyny,
Przygotowanie:
Dobrze schłodzoną śmietanę ubijamy na dużych obrotach. Pod koniec ubijania dodajemy po łyżce serka i zmniejszamy obroty na średnie. Dodajemy także cukier oraz żelatynę rozpuszczoną w łyżce letniej wody. Całość dokładnie mieszamy i wykładamy na całkowicie stężałą już galaretkę z owocami. Ciasto przechowujemy w lodówce.
Beza
Składniki:
- 3 białka
- 1 szklanka cukru
- 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 1/2 łyżki soku z cytryny,
- szczypta soli,
- łyżka płatków migdałowych,
Przygotowanie:
Ubijamy białka w temperaturze pokojowej wraz ze szczyptą soli, jak zacznie tworzyć się piana dodajemy stopniowo po 2 łyżki cukru cały czas ubijając. Przy tej czynności nie należy się spieszyć gdyż zależy nam na tym by piana dobrze się ubiła a kryształki cukru nie były wyczuwalne. Dodajemy pozostałe składniki czyli sok z cytryny i mąkę. Zmniejszamy obroty i całość delikatnie mieszamy. Powstała piana powinna być sztywna i błyszcząca.
Blaszkę do pieczenia wykładamy papierem, odrysowujemy na nim okrąg od naszej tortownicy. Do narysowano okręgu wykładamy pianę i formujemy koło. Może być ono ciut mniejsze niż narysowany okrąg. Bezę posypujemy płatkami migdałowymi i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z termoobiegiem. PO 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 130 stopni i pieczemy tak minimum godzinę.
Lidia, tak od rana kusisz tą bezą, że w końcu ją dzisiaj upiekę. Pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńI to mi się podoba:)
UsuńSzalenie pięknie wygląda, jadłbym jak szalony, a nie powinienem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Od czasu do czasu można dać się skusić:)
Usuńo mamuniu! jakie cudo tutaj dzisiaj króluje!
OdpowiedzUsuńUwielbiam owocowe ciasta, a do tego jeszcze beza- pycha! <3
OdpowiedzUsuńO tak- jest pysznie-gwarantuje:)
Usuńuwielbiam bezę :D
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńBezowe ciasta z kawałkami owoców i galaretką odkryłam dopiero w tym roku, Twój przepis jest idealny na ten przejściowy, jesienno-zimowy czas �� zapisuję, wypróbuję!
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam się na przyszłość:)
UsuńZawsze bałam się robić ciasto z bezą :(
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda przepysznie! Czy ta beza na pewno wyjdzie?
Musisz sama się przekonać. Wszystko zależy od dobrze ubitego białka i cukru dodawanego stopniowo. Gdy już beza jest sztywna w trakcie ubijania to znaczy ,że jest gotowa. Nawet gdy po przelaniu na formę Ci się rozleje to i tak się upiecze - będzie tylko niższa. Także nie ma się co obawiać tylko z radością podejść do tego wyzwania. Pozdrawiam!
Usuń